czwartek, 21 listopada 2013

6 rozdział

Mieszkanie u Naruto
Promienie słońca oświetliły moją twarz ,momentalnie się zbudziłem,tak to jest cholernie dobry budzik.Usiadłem na łóżku i rozejrzałem się po mieszkaniu .Chyba najwyższy czas upomnieć się Tsunade o majątek rodziny.Wstałem i zjadłem śniadanie,założyłem czarne spodnie z białą przepaską na udzie oraz tego samego koloru bluzkę i rękawice. Podszedłem do lusterka i spojrzałem na swoje odbicie ,muszę przyznać że mój ubiór był podobny do stroju anbu ,brakuje mi tylko maski i białej kamizelki. Wyszedłem z domu i poszedłem na polanę trenować,stwierdziłem że dziś zaprezentuję rinnengana,bo innej okazji może nie być i wolę mieć to za sobą.O 9.00 kierowałem się na arenę gdy nagle ktoś na mnie wpadł.

-Przepraszam,nic ci się..O Naruto-krzyknęła zaskoczona Hinata


-Witaj Hinata,będziesz dziś na arenie .?-chłopakowi zależało  by dziewczyna była obecna ,mimo iż nie wiedział dlaczego.

-Tak,właśnie tam szłam,tylko miałam zajść po siostrę.

- Siostra trafi sama,więc chodź ze mną,i pociągnął Hinatę za rękę zanim zdążyła powiedzieć cokolwiek.


-Naruto-kun,za jutro jest przyjecie na cześć moich urodzin,przyjdziesz.?-zapytała śmiało Hinata,któa postanowiła pokazać chłopakowi że nie jest tą małą nieśmiałą dziewczynką


-A co Hinacia chciała by dostać,hmm.?-zapytał Naruto uwodzącym tonem głosu


-Nie Hinacia,to brzmi głupio-zarumieniła się dziewczyna


- Nie brzmi głupio,tylko Ino cię już tak nazywa,dla mnie będziesz Hinatka,takie .hm zdrobnienie.-powiedział Naruto,i nim zdążyli się zorientować a stali przed wejściem na arenę,gdy chłopak miał już wchodzić Hinata złapała go za rękę i powiedziała szeptem


-Uważaj na siebie,Naruto.


-To nie mnie powinnaś to mówić ale jeśli cię to uspokoi-powiedział Naruto,podszedł do dziewczyny i pochylił się i szepnął jej do ucha.


-Nic mi się nie stanie Hinatko-po czym musnął lekko wargami płatek jej ucha ,mimo iż było to niechcący Hinatą wstrząsnął przyjemny dreszcz,nim się zorientowała Naruto szedł do środka.


O 9.30 byłem już na arenie,większość ludzi już się pojawiła ,nawet przywódcy wiosek przybyli by zobaczyć pojedynek.Czy to Gaara.?!.Został przywódcą wioski.?1 Niesamowite widać,że udało mu się zostać zaakceptowanym. Gratuluję Gaara,szkoda tylko że moje marzenia nie były mi przeznaczone ,nie rozpaczam nad tym ,już podczas treningu zdałem sobie sprawę,że moje marzenia były naprawdę śmieszne.Przmyślenia przerwał mi głos Tsunade która poprosiła mnie i mojego przeciwnika na pole walki.


-Zebraliśmy się tu wszyscy by obejrzeć pojedynek Naruto Uzumakiego oraz Hatake Kakashi ,Maito Gai i Yamata. Zapewne zdziwił was że,jest to pojedynek jeden na trzech,sama się zdziwiłam dlaczego Jiraya-sama to zaproponował ale to on trenował z Naruto więc zapraszam-powiedziała donośnym głosem Tsunade .Po trybunach rozległ się głośny szum,wszyscy zastanawiali się czy Jiraya zgłupiał wysyłając na jednego nieudacznika jednych z najświetniejszych shinobi wioski liścia .Ale Jiraya wiedział co robi .Błagał tylko aby Naruto się opamiętał i nie pokazał zbyt wiele.Będzie niezła zabawa-pomyślał Naruto ,moje podejrzenia się sprawdziły ,rinnengan będzie odpowiedni ale nie mogę tego przeciągać,szpiedzy akatsuki tu są,nie mogę pokazać zbyt wiele,zakończę to szybko.

Sakura namówiła mnie bym poszedł i zobaczył tą głupią walkę,Naruto nie ma szans,ja sam nie mogę pokonać Kakashiego a co dopiero trzej świetnych ninja. Już po tobie demonie-zakpił Sasukę i nawet nie zorientował się że mówi na głos .Wszyscy z zaciekawieniem przyglądali się arenie i nie mogli się doczekać kiedy to wszystko się zacznie

-Walkę czas zacząć.-krzyknął sędzia i zniknął z pola walki


Mam nadzieję ze rozdział przypadł do gustu,postaram się dodać następny w miarę szybko,zapraszam./Lusia<3

1 komentarz:

  1. łał,świetny blog..czekam z utęsknieniem na następny rozdział <3..mam nadzieję,że naruto pokaże swoją moc.:D

    OdpowiedzUsuń